Gimnazjum Publiczne im. Romana Czerneckiego w Słupi Jędrzejowskiej

Gimnazjum Publiczne im. Romana Czerneckiego w Słupi Jędrzejowskiej

28-350 Słupia Jędrzejowska

Słupia 281

tel. (41) 381-64-13

Wycieczka w Sudety

Było bardzo udana !

 

19 października w piątek o godzinie 7 rano grupa uczniów Gimnazjum Publicznego im. Romana Czerneckiego wyruszyła na wycieczkę w polskie góry – Sudety. Wycieczka odbyła się w ramach projektu POKL " Szkoła wspiera-uczeń wybiera".Podróż trwała 7 godzin. Najpierw odwiedziliśmy Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach. Park powstał w 2003 roku na terenie nie działającej już fabryki dywanów. Miniatury zostały wykonane za pomocą najnowszych technik modelarskich, przy użyciu materiałów odpornych na oddziaływanie warunków atmosferycznych. Zieleń, naturalne otoczenie, jak również filigranowe odtworzenie szczegółów, bardzo uatrakcyjniają i tak już piękne zabytki tego regionu. Zwiedzaniu parku towarzyszyła wspaniała pogoda , która mieliśmy przez cały czas trwania wycieczki. Kolejnym punktem była Sztolnia w Kowarach. Historia wydobywania w tych okolicach różnych pierwiastków sięga roku 1148 a najdawniejszy dokument świadczący o wydobywaniu rud żelaza w Kowarach pochodzi z 1355 roku. Później przyszedł czas wydobywania w tym miejscu minerałów i kamieni szlachetnych aż przed II wojną światową Niemcy rozpoczęli wydobywanie rud uranowych, które wykorzystywali do badań nad energią jądrową. Po wojnie polskie władze oczywiście pod ścisłym nadzorem radzieckich towarzyszy i w całkowitej tajemnicy rozpoczęły wysyłanie drogą powietrzną uranu w głąb Rosji co pozwoliło naszym wschodnim sąsiadom na skonstruowanie bomby atomowej. Na zakończenie pobytu w sztolni obejrzeliśmy wspaniały pokaz laserowy. Zmęczeni podróżą i wrażeniami ze sztolni  udaliśmy się na obiadokolacje do hotelu. Przed nami kolejny dzień wycieczki . Wiem już , że będzie wyprawa na Śnieżkę .Oj , może być ciekawie ale także ciężko. Razem  z panią przewodnik najpierw zwiedziliśmy Świątynie Wang. Można zadać sobie pytanie :  Co robi XII wieczna świątynia z południowej Norwegii w Karpaczu?A więc XIX wieku król Prus Fryderyk Wilhelm kupił tę budowle, ponieważ była przeznaczona do rozbiórki. Świątynia została przetransportowana i dzięki hrabinie Fryderyce von Reden z Bukowca kościół trafił w Karkonosze. Część elementów dekoracyjnych, która znajduje się w świątyni Wang wypełniona jest motywami zwierzęcymi, roślinnymi oraz pismem runicznym.  W obecnej chwili świątynia Wang, to ewangelicki kościół pw. Naszego Zbawiciela w Karpaczu Górnym. W niedzielę odbywają się mszę w języku niemieckim. Dodatkowo w dni powszednie podczas zwiedzania możemy słuchać nagrania, które przedstawia nam historię tego miejsca. Przy większym szczęściu możecie trafić na koncert muzyki organowej. I nadszedł czas wyprawy na Śnieżkę ! Śnieżka jest to najwyższy szczyt w Karkonoszach (1602 n.p.m.) i jednocześnie w całych Sudetach, a także najwyższy szczyt Czech, województwa dolnośląskiego i całego Śląska. Położona na granicy polsko-czeskiej, góruje nad Kotliną Jeleniogórską, wystając 200 metrów ponad Równię pod Śnieżką. Pani przewodnik prowadziła nas szlakiem niebieskim , który jest łagodnym , ale nam było trochę ciężko. Docierając na szczyt Śnieżki  podziwialiśmy przepiękne widoki : skały, drzewa i niezwykłe ukształtowanie terenu. Podchodzimy właśnie do drewnianego domku a wokół jest tak pięknie w dole niewielkie jezioro , mnóstwo turystów nawet tych w wózkach spacerowych i oczywiście wymarzona pogoda , ale miny niektórych lekko skwaszone … bo trochę bolą nogi. Pozostawiając za sobą schronisko "Samotnia" wspinamy się po woli do góry ścieżką , która przypomina schody , jest ciężko – myślę sobie , ale dam rade. Jeszcze kawałek do góry i naszym oczom ukazuje się sporej wielkości budynek schroniska "Strzecha Akademicka".  Opuszczamy polanę, znowu wspinając się do góry kamienną drogą. Uważajcie na samochody ! słychać głos opiekunów. Rzeczywiście czasami pędzą tędy samochody terenowe z... lub do schronisk. Niemniej jednak w górach jest taka cisza, że jadący samochód słychać z odległości kilometra. Jeszcze  trochę i wchodzimy na Równinę pod Śnieżkę. Teraz to prawie luzik ! Mijamy zarośla kosodrzewiny, natomiast przed nami wyrasta szczyt Śnieżki, który wyraźnie widać. Osiągnięcie szczytu to już kwestia czasu ale wszystkim daje się we znaki zmęczenie. Wraz z panią przewodnik zdecydowaliśmy ze na szczyt wejdziemy tą łagodniejszą drogą transportową tzw. Drogą Jubileuszową. Trudy wejścia nagradza wspaniały widok na Równię pod Śnieżką - wielkie wypłaszczenie porośnięte kosodrzewiną. Szczególnie przyjemnie dla oka, wygląda z góry siatka dróg jezdnych i ścieżek, które ciągną się daleko grzbietem w kierunku zachodnim. Po tych małych, żółtych ścieżkach poruszają się, jeszcze mniejsze postacie turystów. Jesteśmy dumni , że daliśmy radę ! A teraz musimy zejść …Zmęczeni po całodniowej wspinaczce wróciliśmy do hotelu na posiłek. Każdy był tak zmęczony, że od razu poszedł spać. Wspinaczka była bardzo ciężką, ale za to widoki niezapomniane. Kolejny dzień to niedziela. Wyruszyliśmy nad Wodospad Kamieńczyka- najwyższy po polskiej stronie Karkonoszy. Składa się z 3 kaskad o łącznej wysokości 27 m. Przy wodospadzie znajduje się schronisko „Kamieńczyk” i szałas "Sielanka". Ogromnym przeżyciem , który dostarczył wielu emocji był wyjazd wyciągiem krzesełkowym na Szrenicę.Leży ona w obrębie Karkonoskiego Parku Narodowego. oraz na obszarze czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego.Mogliśmy podziwiać wspaniałe widoki , które wokół nas się znajdowały.Następnie kupiliśmy pamiątki i udaliśmy się na obiad. Po obiedzie odpoczęliśmy trochę i pojechaliśmy do kina. Gdy wróciliśmy do hotelu, od razu poszliśmy na ognisko. Było świetnie ! Śpiewaliśmy piosenki  i piekliśmy kiełbaski. Po ognisku wszyscy bardzo zmęczeni poszliśmy spać, bo rano trzeba było wyjeżdżać.

W poniedziałek po  śniadaniu, spakowaliśmy walizki i ruszyliśmy do domu. Po drodze zwiedziliśmy zamek Czocha. Zamek Czocha – obronny zamek graniczny położony w miejscowości Sucha, gmina Leśna, nad Zalewem Leśniańskim na Kwisie w polskiej części Łużyc Górnych. Zamek posadowiony jest na gnejsowych skałach należących do metamorfiku izerskiego. Najstarszą część stanowi, stojący przy głównych bramach (istnieją dwie, starsza dolna i nowa górna), stołp – później obudowany częścią mieszkalną. Z części mieszkalnej najstarszy jest północny fragment. Tam w przepięknej restauracji zamkowej zjedliśmy pyszny obiad. Wyruszamy w drogę powrotną , która jest długa i trochę  męcząca, ale co tam w porównaniu z wejściem na Śnieżkę . Teraz już jesteśmy w Słupi , dojechaliśmy szczęśliwie. I tu nasuwa się refleksja ,że wycieczka była wspaniała , pełna wspaniałych wrażeń  i bardzo chcieliśmy podziękować opiekunom i organizatorom tej wycieczki, że mogliśmy spędzić tak wspaniałe 4 dni.

 

Dziękujemy !!!

Uczestnicy wycieczki

 

Przygotowała: Roksana Dłużniak kl. III b



Moje wrażenia z wycieczki ...


Wyprawa w Sudety była dla mnie wspaniałą przygodą. Najbardziej zmęczyła mnie jazda autokarem. Najpierw byliśmy w Parku Miniatur . Najbardziej podobał mi się kościół przy bramie wejściowej. W sztolni pan nas wystarszył , bo uderzył w blachę i myślelismy , że się jaskinia wali. Kiedy wchodzilismy na Śnieżkę robiliśmy duzo postoi. Ja się nie męczyłem w żadną stronę. Poznałem wiele legend , jechałem wyciągiem i zwiedziłem ruiny zamku Czocha. Ta wycieczka była wspaniała i czekam na następną.


Michał Stępień kl. I c


Na wycieczce było super!Najbardziej podobało mi się wejście na Śnieżkę oraz jak jechalismy wyciągiem krzesełkowym.Na ognisku też było bardzo fajnie , spiewalismy piosenki i jedlismy kiełbaski. Było naprawdę fajnie!


Patrycha Brzezińska kl. Ib


Wycieczka była super! Bardzo mi się podobało wchodzenie na Śnieżkę , trochę mnie bolały nogi , ale potem już przestały.Fajny był zjazd wyciągiem krzesełkowym . Bolało mnie też gardło po śpiewaniu na ognisku. Chciałabym jeszcze raz pojechać na taką wycieczkę.


Sylwia Wiekiera kl. I a


Moim zdaniem wycieczka w Sudety była bardzo dobrym pomysłem. W czasie jej trwania zwiedzilismy wiele ciekawych zabytków np. Zamek Czocha.Dużym sukcesem było zdobycie przez nas Śnieżki. Choć droga na szczyt była bardzo wyczerpująca to wspaniałe widoki wszystko nam wynagrodziły.


Agata Drużyńska kl. IIIc


Wycieczka w Sudety bardzo mi się podobała. Najlepsze było wejście na Śnieżkę, choć później bardzo bolały nogi. Fajny był wyjazd wyciągiem krzesełkowym , ponieważ było widać wspaniałw widoki.


Karolina Łata kl. IIIc